Promieniowanie jonizujące działa stale na wszystkie organizmy żywe na Ziemi. Jest ono naturalnym czynnikiem środowiska, który ma określony wpływ na zjawiska biologiczne, zarówno w skali gatunku, jak i poszczególnych jednostek. Promieniowanie jonizujące odgrywa istotną rolę w procesach ewolucji gatunku, a pewnie miało także swój udział w powstawaniu życia na Ziemi.
Promieniowanie jonizujące, które normalnie i stale istnieje i towarzyszy wszystkim przejawom indywidualnego i społecznego życia na Ziemi, nazywa się promieniowaniem naturalnym albo naturalnym tłem promieniowania. Pochodzi ono z dwóch głównych źródeł: z przestrzeni kosmicznej (promieniowanie kosmiczne) oraz ze źródeł ziemskich. Źródłami ziemskimi promieniowania są naturalne pierwiastki promieniotwórcze (głównie z grupy uranu), a także promieniotwórczy potas (40K) i węgiel (14C), stanowiące niewielkie domieszki do niepromieniotwórczych izotopów tych pierwiastków. Zawarte są one w skorupie ziemskiej, wodzie, powietrzu, we wszystkich przedmiotach i pokarmach otaczającego nas świata.
Wielkość naturalnego promieniowania jest różna w różnych miejscach naszego globu. Od czasu odkrycia promieniowania rentgenowskiego oraz naturalnej i sztucznej promieniotwórczości, ilość promieniowania jonizującego na Ziemi znacznie się zwiększyła, ponieważ człowiek zaczął sam wytwarzać różne źródła promieniowania.
Napromieniowanie ze źródeł sztucznych dzieli się na:
- napromieniowanie ze wskazań lekarskich (badania diagnostyczne za pomocą promieni rentgenowskich), leczenie promieniami rentgenowskimi, badania przy użyciu izotopów promieniotwórczych,
- napromieniowanie związane z wybuchami jądrowymi, przemysłowymi odpadami promieniotwórczymi oraz skażeniami przypadkowymi.
Jak wynika z analizy danych liczbowych, 80 — 90% napromieniowania ze źródeł sztucznych pochodzi z działalności lekarskiej, tj. z badań diagnostycznych przy użyciu promieni rentgenowskich i promieniotwórczych substancji podawanych w celach diagnostycznych lub terapeutycznych. Wartości dawek promieniowania są tutaj niewielkie i kontrolowane, nie należy się więc obawiać tej formy ekspozycji na promieniowanie. Niepokój budzi napromieniowanie ze skażeń promieniotwórczych. Największym zagrożeniem są wybuchy jądrowe. Jeśli ludzkości uda się wyeliminować to zagrożenie, pozostanie sprawa skażeń z reaktorów jądrowych, wydzielających pewne ilości izotopów promieniotwórczych, których ilość gwałtownie wzrasta w czasie awarii. Izotopy te emitowane są do troposfery i mogą pojawiać się w postaci opadu promieniotwórczego (radioaktywnego), co z kolei powoduje pojawienie się ich w nadmiarze w środkach powszechnego użytku, w artykułach żywnościowych itp.
Dokładna ilościowa ocena możliwych skutków napromieniowania ludności świata nie jest obecnie możliwa, brak jest bowiem odpowiednio szczegółowych danych. Niewątpliwie jednak wzrost napromieniowania ludności świata spowoduje w przyszłości zwiększenie liczby zaburzeń spowodowanych tym napromieniowaniem.